tag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post6814278179365723911..comments2024-02-11T09:14:32.743+01:00Comments on ekran pod okiem: Samotność w wielkim mieścieWujek Ekranhttp://www.blogger.com/profile/12625983942558145503noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-42455650288700429052012-04-06T00:19:29.948+02:002012-04-06T00:19:29.948+02:00Sąd drugiej instancji przyjął twoją apelację. Grat...Sąd drugiej instancji przyjął twoją apelację. Gratuluję. Obroniłaś się ;)Wujek Ekranhttps://www.blogger.com/profile/12625983942558145503noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-90594369941309754442012-04-05T23:54:40.148+02:002012-04-05T23:54:40.148+02:00A mi się wydaje, że owszem, wynika to z postępowan...A mi się wydaje, że owszem, wynika to z postępowania Brandona, w dużej mierze. Oczywiście, oboje są zagubieni. Brandon nie rani jej bezpośrednio uzależnieniem od seksu, ale tym, co je powoduje - nieumiejętnością okazywania uczuć, których Sissy tak rozpaczliwie oczekuje. Chce odnaleźć w bracie to, czego nie mogła w innych mężczyznach, myśli, że może liczyć na niego. Widać, że więź między nimi jest bardzo silna, więc zapewne bardzo się kochają. Jednak Brandon nie podołał.<br /><br />Co do kwestii krzywdzenia innych osób: ok, masz rację, nie jest to pokazane wprost a ja też trochę nieprecyzyjnie się wyraziłam. Ale Brandon krzywdzi przede wszystkim siebie. Przez większość filmu tego nie widać, bo tak właśnie w życiu jest, że dopóki coś się dzieje i jest całkiem ok, nie widzimy w tym nic złego. Dopiero, gdy wyniknie z tego coś dramatycznego, czego nie byliśmy w stanie przewidzieć, zdajemy sobie sprawę ze swojego beznadziejnego położenia i z tego, że tak naprawdę nie jest nam dobrze.<br /><br />Pozdrawiam :))cukrowahttps://www.blogger.com/profile/07956766076283128429noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-13155203770517303122012-04-05T22:59:00.560+02:002012-04-05T22:59:00.560+02:00Oczywiście masz rację. Nie twierdzę że jest to fil...Oczywiście masz rację. Nie twierdzę że jest to film tylko dla mężczyzn, ale że jest głównie dla nas i o nas. <br /><br />Natomiast co do tego że "Brandon nie robi nikomu krzywdy". Owszem, swojej siostrze ją sprawia, ale nie wydaje mi się żeby było to spowodowane tylko i wyłącznie jego uzależnieniem oraz jego skutkami ubocznymi. W ich zaburzonych relacjach kryje się coś znacznie większego. Coś jeszcze innego, czego można by było szukać np w ich nastoletnich kontaktach, a czego tak po prawdzie nam reżyser nie pokazał. Pozostają domysły.<br /><br />Osobiście jednak nie zauważyłem aby Brandon ranił inne osoby z którymi miał seksualny kontakt. Bzykanie prostytutek za pieniądze, koleżankę z pracy (choć w zasadzie nic z tego nie wychodzi), czy też inne zbliżenia w wersji hard czy soft nie stanowią realnego zagrożenia dla tych osób, gdyż przecież przeważnie same tego chcą. Nie zwalałbym winy tylko na niego. Widzę, że bardziej skupiasz się na ogóle i na życiowych sytuacjach z których faktycznie mogą wynikać takie ogólne założenia. Że zarówno facet jak i babeczka którzy będą podchodzić do swoich relacji damsko-męskich w sposób bezduszny i przedmiotowy mogą krzywdzić po drodze masę innych ludzi. No ale to już takie szersze i życiowe rozważania, a ja tylko oceniłem Brandona i ukazany wycinek jego żywota ;)<br /><br />No ale dzięki za dobre słowo. Powodzenia w blogosferze.Wujek Ekranhttps://www.blogger.com/profile/12625983942558145503noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-33233589722796795652012-04-04T23:51:15.252+02:002012-04-04T23:51:15.252+02:00Świetna recenzja, uważam, że doskonale rozpoznałeś...Świetna recenzja, uważam, że doskonale rozpoznałeś w filmie intencje, jakie chciał przekazać twórca. Nie zgodziłabym się tylko z dwiema sprawami: nie uważam, żeby był to film dla mężczyzn. Problem, który reprezentuje Brandon nie jest typowo męski, choć mężczyznom częściej przypisywany. Jednak istnieje multum kobiet, które w podobny sposób reagują na poczucie bezsilności, samotność, zagubienie. I tu zbliżamy się do drugiej sprawy, z którą kompletnie się nie zgadzam a mianowicie: Brandon nie robi nikomu krzywdy. Faceci w takich sytuacjach postrzegani są znacznie bardziej łagodnie, niż kobiety. Bo nikt nie zastanawia się co kryje się pod "puszczalską", ona po prostu "daje", więc się korzysta. Owszem, w zdecydowanej większości przypadków takie dziewczyny są po prostu głupie i płytkie, podobnie jak większość "bzykających" co się da facetów. Ale są wyjątki, ludzie problemami, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, które nie radzą sobie ze sobą, jest to ich sposobem na odreagowanie i tak popadają w uzależnienie. I nieprawdą jest, że nikogo nie krzywdzą. Krzywdzą samych siebie, swoich bliskich (nieumiejętność okazywania uczuć przez Brandona rzutuje przecież na Sissy) i osoby, które spotykają na swej drodze. Pośród przypadkowych partnerów zapewne znajdują się też tacy, którzy będą chcieli czegoś więcej, jakiejś głębszej relacji, a tacy ludzie są niezdolni do zbudowania jej. Tyle uwag, z pozostałą częścią zgadzam się w pełni. Świetnie napisana, masz bardzo dobry styl, mimo kilku literówek i błędów :) Chętnie tu jeszcze zajrzę no i przy okazji zapraszam do siebie, choć dopiero stawiam pierwsze blogowe kroczki :) Pozdrawiam!cukrowahttps://www.blogger.com/profile/07956766076283128429noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-35557722050503591132012-03-11T23:08:26.628+01:002012-03-11T23:08:26.628+01:00de gustibus non est disputandum ;)de gustibus non est disputandum ;)Wujek Ekranhttps://www.blogger.com/profile/12625983942558145503noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-38323461859350473762012-03-10T17:53:21.188+01:002012-03-10T17:53:21.188+01:00Wiesz co Artek , recenzja Ci a prawdę wyszła :) al...Wiesz co Artek , recenzja Ci a prawdę wyszła :) ale czy film jest taki dobry ? Zapewne gdybym miał 13 lat i szlaban na net (nie mógłbym tych wspomnianych trzech ruchów myszką wykonać) to może ... Jedno jest pewne , nie postawię się w sytuacji nastolatka gdyż byłoby to trudne w moim wieku jednak z mojego punktu widzenia te trzy ruchy myszką w zupełności wystarczą ...(pisząc taki "niefortunizm" niestety niosę za sobą burzę z czego ofkos sobie zdaję sprawę) Film moim zdaniem ok ale bez żadnych uniesień (6/10). Myślę że autor tekstu nie był do końca obiektywny (tak , tak to do Ciebie Artek) , z tego co już zdążyłem zauważyć po uprzednich recenzjach lubisz blondynkę , oczekujesz porównań a cała otoczka wokół filmu która podniosła wciąż narastające napięcie w efekcie spowodowała Twoje chwilowe uniesienie co dało zawyżoną ocenę jednak po głębszej analizie przychodzi zastanowienie : WHY ? <br />Do filmu jeśli miałbym w ogóle wracać to tylko dla wspomnianej wcześniej blondynki a nie scenariusza , gry aktorskiej , muzyki itp. . <br /><br />Życie kawalera ??? ok ale to już przerabialiśmy dziesiątki razy , jednym z przykładów niech będzie M.Gibson i Czego pragną kobiety . No finezji "młodzieńcze" i wyrafinowanego języka nie można ci odebrać (to do Ciebie Artek), z tym się człowiek po prostu rodzi jednak wartościową ocenę , doświadczenie , smak , gust i obiektywne porównania nabiera przez lata i tu nie można mylić wspomnianych wcześniej "finezyjnie złożonych słówek" z przeżyciami prawdziwego wygi (btw. za takiego się nie uważam)<br />pozdr.<br />arti.designBYschneiderhttps://www.blogger.com/profile/16047486161744971578noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-21342297980877628132012-03-06T12:19:07.606+01:002012-03-06T12:19:07.606+01:00bardzo szczera recenzja, gratulujębardzo szczera recenzja, gratulujęNataliahttps://www.blogger.com/profile/13513857618528110758noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8932604720256742178.post-33452348290344481592012-03-05T10:06:23.324+01:002012-03-05T10:06:23.324+01:00Przed chwilą się obudziłem i nawet nie muszę włącz...Przed chwilą się obudziłem i nawet nie muszę włączać kompa bo przecież ja go nigdy nie wyłączam :) No bo kto mundry bo go wyłanczał jak przez nockę można tryknąć z dziesięć filmideł . Najsamwpierw zaglądam tu bo lubię i już po chwili wiem że za godzinkę mam seansik w Złotych tarasach i dwie dyszki szlag trafi ale co tam , w końcu nie mam już tyle lat co dwaj główni bohaterowie , mieszkam nadal u mamusi , z nikim się nie zadaję bo mnie nikt nie lubi , pussy nie widziałem od kilku lat i pewnie już nie zobaczę , roboty też nie mam to cuś z czasem robić trzeba , dzięki za recenzję i niech to szlag bo dwie dychy piechotą nie chadzają .Anonymousnoreply@blogger.com